Ogłoszenie

Uwaga! Blog został przeniesiony na http://kwiatpolnocy.wordpress.com/

#1 2010-01-23 15:13:56

 Lavinnia

Admin XP

19568184
Skąd: Północ Polski
Zarejestrowany: 2010-01-23
Posty: 28
Punktów :   
WWW

Prównywanie kolejnych książek do znanych i lubianych bestsellerów...?

Temat: Prównywanie kolejnych książek do znanych i lubianych bestsellerów...?

Ostatnio często reklamuje się książki, jako "kolejnego Harrego Pottera" albo następcę innej pozycji kochanej przez masy. Czy uważacie, że to godzi w wartość autora i jego książki?

Moja opinia:
Pisałam o tym trochę przy okazji "Eragona":
"Następną sprawą, która przyczyniła się do sukcesu „Eragona” jest reklama. Z tyłu książki (całość przytoczona w opisie na początku artykułu) próbowali mnie przekonać, że „Dziedzictwo” to nowy „Harry Potter”. Hm… a jeśli uważam inaczej, to co? Propaganda? W obecnych czasach, kiedy Harry przeszedł do klasyki, wiele książek jest nazywanych „nowym Harrym Potterem”. Pozostawię to bez komentarza. Robert Zawitkowski pisze „Koleś wrzucił na strony książki teksty zrozumiałe dla ludzi w jego wieku, czego zdecydowanie nie wyczuwa się u J.K. Rowling, nie mówiąc już o J.R.R. Tolkienie.” Zgodzę się co do Tolkiena. Natomiast jeśli chodzi o J.K. Rowling, jej styl jak najbardziej mi odpowiadał. Wychowałam się na „Harrym Potterze” i będę go bronić zębami i pazurami! XD"
Moim zdaniem takie porównywanie albo uwłacza pozycji, do której się porównuje albo drugiej stronie. Naprawdę nie wynika z tego nic dobrego. To tylko irytuje.

Offline

 

#2 2010-01-23 18:19:08

dusia

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2010-01-23
Posty: 8
Punktów :   

Re: Prównywanie kolejnych książek do znanych i lubianych bestsellerów...?

Obawiam się, że porównywanie książki do bestsellera jest krzywdzące dla obu stron.

Dla historii, do której się porównuje:
Po "nowość" może sięgnąć ktoś nieznający "pierwowzoru". Jeśli nie spodoba mu się pozycja, wyciągnie błędne wnioski i nie ruszy bestselleru, choćby był naprawdę dobry.

Dla historii porównywanej:
Zaistnieć może sytuacja odwrotna do wcześniej wymienionej: Bestseller nie przypał mi do gustu, to po co czytać coś, co jest do niego podobne? Co więcej, godzi to również w autora, którego w pewnym sensie uznaje się za "plagiatora" (przynajmniej w moim odczuciu), który, nie będąc w stanie wymyślić nic ciekawego, zaczerpnął garściami z czegoś, co już się sprawdziło.

Poza tym, moim zdaniem, dobra książka obroni się sama, bez zachęcania tego typu sloganami. Fani gatunku lub zwyczajni czytelnicy mogą zafascynować się interesującą okładką, cytatem na odwrocie, samym tytułem (itp.) i sięgnąć po "następcę", zupełnie nie zwracając uwagi na krzyczący napis "Ja jestem Następcą, a właściwie Nowym Krolem, bo jestem lepszy od..."

Offline

 

#3 2010-01-23 20:20:56

 Lavinnia

Admin XP

19568184
Skąd: Północ Polski
Zarejestrowany: 2010-01-23
Posty: 28
Punktów :   
WWW

Re: Prównywanie kolejnych książek do znanych i lubianych bestsellerów...?

dusia napisał:

Co więcej, godzi to również w autora, którego w pewnym sensie uznaje się za "plagiatora" (przynajmniej w moim odczuciu), który, nie będąc w stanie wymyślić nic ciekawego, zaczerpnął garściami z czegoś, co już się sprawdziło.

To wydawnictwa projektują okładki i decydują o zamieszczonym z tyłu opisie. Autor prawie nie ma nic do gadania. Ma się tylko cieszyć, że mu wydali. A wydawnictwo umieszcza taką głupotę, ponieważ boi się, że się książka nie sprzeda. W taki sposób mamy samych "następców". A to jest krzywdzące dla autora, na którego się potem nieświadomi recenzenci rzucają, że śmiał uważać, że jego książka jest lepsza dla bestsellera.
Polska proszę państwa!

Offline

 

#4 2010-02-01 19:50:20

 Aikee

Nowy użytkownik

Skąd: Gdzieś...?
Zarejestrowany: 2010-02-01
Posty: 4
Punktów :   
WWW

Re: Prównywanie kolejnych książek do znanych i lubianych bestsellerów...?

Uważam, że jeśli chodzi o przykłady podane powyżej, to ZUO. Z tych samych powodów, jakie wymieniłyście. Ale inny wzór: sama lub między znajomymi mogę powiedzieć, że jakaś fabuła bardzo skojarzyła mi się z daną książką lub bohater wydawał mi się prawie taki sam jak ktoś inny.  Chociaż nigdy nie wypowiedziałabym zdania "To nowy ...." :)


http://img686.imageshack.us/img686/141/beznazwy3z.png
Wyciągaj pochopne wnioski z mojej sygnaturki

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.079 seconds, 10 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.kibicebukowna.pun.pl www.psychoterapiaforum.pun.pl www.flormp3.pun.pl www.narutopojedynki.pun.pl www.iskrosno.pun.pl